Nadanie trasie miana pożegnalnej ma pewną wagę komentuje Fish, i cieszę się, że udało mi się zgromadzić „najlepszą z możliwych” ekipę muzyków z mojej kariery koncertowej, aby wybrali się ze mną w ostatnią trasę. To nie tylko wyjątkowo utalentowani muzycy, ale także starzy przyjaciele i współautorzy niektórych z najlepszych utworów, które wydałem w ciągu 35 lat kariery solowej. To czuje się bardziej jak hollywoodzki film o weteranach, którzy łączą siły w jednej ostatniej misji, niż trasa koncertowa, a osobowości i charaktery zaangażowane w projekt gwarantują, że będzie to zabawa zarówno na scenie, jak i poza nią.
Trasa będzie świętować współpracę z długoletnimi przyjaciółmi i współtwórcami, w tym klawiszowcem Mickeyem Simmondsem, gitarzystą Robinem Boultem, basistą Stevem Vantsisem i perkusistą Gavinem Griffithsem. Wzmacniając zespół, dołączy ceniona wokalistka Elisabeth Troy Antwi. Zespół obiecuje dynamiczne występy, z bogatym repertuarem z jedenastu solowych albumów Fisha i czterech albumów z zespołem Marillion. Fish podkreśla, że trasa pożegnalna będzie intymna i zabawna, z setlistą pełną niespodzianek dla fanów. Inspiracją dla nazwy trasy jest przeprowadzka Fisha i jego żony Simone na farmę jednej z wysp Hebrydów Zewnętrznych, gdzie zamierzają przejść na emeryturę, zajmując się uprawą warzyw i opieką nad owcami.